*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 24, 2024, 20:07:09


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Loty  (Przeczytany 2291 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Herkules
Aktywny użytkown.
Użytkownik
***
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 76



« : Maj 21, 2008, 10:12:38 »

Po raz kolejny rozmawiałem wczoraj z pewną osobą, która nie potrafiła zrozumieć, że lot z Frankfurtu do Denver trwa 10,5 godziny a z Denver do Frankfurtu tylko 9,5. Samoloty lecące do USA nie lecą "okrężną" drogą. To rotacja ziemi wokół swojej osi sprawia, że lecąc do Ameryki samolot musi pokonać większą odległość, bo ziemia kręcąc się wokół własnej osi, oddala niejako Amerykę. W drodze powrotnej do Europy, rotacja ziemi powoduje, że Europa "wychodzi" nam niejako na przeciw. Gdyby ziemia nie obracała się wokół swej osi, lot w obie strony trwałby po 10 godzin. Każdy wie, o tym, że ziemia się kręci, ale nie zawsze o tym pamięta.
Pozdrawiam i powodzenia życzę
Zapisane
Pan M
Moderator Działu
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 123


There is no spoon...


« Odpowiedz #1 : Maj 21, 2008, 11:27:29 »

Na szczęście świat podzielono na strefy czasowe i lecąc na zachód można "zaoszczędzić" kilka godzin Uśmiech
To też dla niektórych niezrozumiałe, jak można wylecieć o 12, lecieć 2 godziny, a wylądować o 13 Uśmiech
Zapisane

osami
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 59



« Odpowiedz #2 : Maj 21, 2008, 17:10:06 »

Wystarczy jechać do Anglii i już jest różnica 1h Uśmiech
Zapisane
Herkules
Aktywny użytkown.
Użytkownik
***
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 76



« Odpowiedz #3 : Lipiec 20, 2008, 21:34:30 »

Ponieważ zjawisko to związane jest tematycznie z lotem, pozwoliłem sobie na dopisanie posta w tym wątku.

Kilka osób pytało mnie, co to Jetlag (czyt. dżetleg), kiedy opowiadałem o moich problemach, po powrocie z Ameryki. Otóż jetlag, to dolegliwości związane z "niezgodnościami" naszego wewnętrznego zegarka z faktycznym czasem. Dzieje się tak po przelocie w inną strefę czasową. Im różnica czasu jest większa, tym dłużej trwa "dopasowanie". Ciekawe przy tym jest to, że lecąc do Ameryki, bardzo szybko dostraja się mój wewnętrzny zegar do tamtejszego czasu. Może dlatego, że zazwyczaj przylatuję tam wieczorem i bardzo zmęczony i często po przywitaniu i godzince pogaduszek idę spać. Rano budzę się już bez objawów typowych dla "jetlag". Problemy jednak mam wracając do Europy. Te 8 godzin różnicy czasu, daje 2, 3 dni o sobie znać. Jednym słowem w dzień chodzisz jak walnięty młotem i chce Ci się spać a w nocy masz ochotę na dobry obiadek.
Pozdrawiam i powodzenia życzę
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.263 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

tnt rootsunderground watahanowiu junioreurowizja reallife