Pan M

[@żmijka]

świeżo po , wsiadł na i ruszył przez , na wymarzoną randkę z pewną , dość obficie obdarzoną przez naturę.Trafił po drodze do gdzie po pełniejszym , zdecydował, że mocniej naciśnie na i mimo ograniczenia , oraz ostrzeżeń typu , ruszył w kierunku tabliczki z napisem: PKS, gdzie już wkrótce miał podjechać oczekiwany z Olbrzymki Sląskiej, wiozący jego lubą. Trzymał się więc , by nie natrafić na ukrywającego się przeważnie w budynku z logo"". Przez prawie , ze względu na czyli bezwzględną ciszę, za wszelką cenę starał się wstrzymać bączka, rozrywającego nieomalże jego trzewia. Nie mogąc nigdzie znaleźć ,jego i tak szpetna facjata zaczęła nagle zmieniać kolory . Sytuacja stawała się coraz bardziej , z trudem wytrzymał kolejnych , potem . Po następnych puścił...

części pierwszej

[delfinka]

Brawo!!!
Przepisy ruchu znane, masz zdane. Prawo jazdy w oborze, a pojazd na dworze.