*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 00:10:59


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: "Zbigniew Religa"  (Przeczytany 2001 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« : Marzec 09, 2009, 20:21:21 »

    W końcu roku wystąpiła komplikacja, miałem przerzut do nadnercza. Zostało ono usunięte i uznałem za słuszne poddać się chemioterapii - mówi w "Faktach" Religa.

Chemioterapię, jak również zabieg usunięcia nadnercza, były minister zdrowia przeszedł w Instytucie Chorób Płuc w Warszawie. 

 - Pan profesor otrzymał dwa kursy chemioterapii. Pierwszy kurs zniósł bardzo dobrze, natomiast po drugim wystąpiły poważne powikłania. Komplikacje były na tyle poważne, że zagrażały życiu profesora - informuje prof. Kazimierz Roszkowski dyrektor Instytutu Chorób Płuc.

- Chemioterapia ma czasami fatalne skutki. U mnie te fatalne skutki wystąpiły łącznie z całkowitym brakiem białych krwinek. Ale teraz jestem w okresie odbudowywania tego - opowiada Religa.

Dramatyczna walka o życie byłego ministra zdrowia rozegrała się tydzień temu. Prof. Roszkowski przyznaje, że nie podjąłby się przeprowadzenie kolejnej chemioterapii, bo mogłaby ona spowodować zgon toksyczny.

W maju 2008 roku Zbigniew Religa, jeszcze jako minister zdrowia, przyznał publicznie na konferencji prasowej, że wykryto u niego nowotwór płuc. Lekarze usunęli mu wtedy górny płat lewego płuca.

j/tvn24


    - Tak długo, jak normalnie żyję, będę robić wszystko tak, jak do tej pory. Pracować w Sejmie, zabierać głos, prowadzić prace doktorskie, spotykać się z dziećmi. Żyję dalej, staram się żyć normalnie. Zakładam, że jeszcze pożyję. Ale nie czepiam się życia kurczowo.

- Moje przemyślenia są proste: nie ma człowieka, który by nie umarł. Łącznie z papieżem. Skoro jest to nieodwołalne i nieodwracalne, to nie ma się czego bać – odpowiada profesor pytany czy obawia się śmierci.
- Każdy musi umrzeć. Dla mnie śmierć jest niczym, śmierć jest snem. Tłumaczę to sobie jeszcze tak: miałem ukochane miejsce w świecie – Wyspy Zielonego Przylądka. Ukochane było dawno temu, kiedy nie było tam tych wszystkich hoteli, tłumu turystów, hucznych imprez, a ja mogłem łowić ryby. Ale mnie na tych Wyspach nie ma. Nie żyję tam, nie żyję i już. To samo dotyczy innych miejsc na świecie. I naturalną koleją rzeczy kiedyś nie będzie mnie też tu[6].
Zapisane
dorka699
Moderator Działów
Ekspert
***
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 2724


Aby znaleźć miłość nie pukaj do każdych drzwi.


« Odpowiedz #1 : Marzec 09, 2009, 21:58:36 »





Odszedł wspaniały człowiek i lekarz
Zapisane

Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki.
@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #2 : Marzec 09, 2009, 22:40:07 »

    Tak Dorko, wyjątkowo wspaniały człowiek. Dziś miałam okazję usłyszeć wiele na jego temat. Mimo, że nawet nie poznałam tego człowieka, jest mi wyjątkowo bliski...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.043 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

schoolmonster neverdie geneo vardertoworld piecfrakcji