Nasze życie składa się z konieczności podejmowania różnych decyzji, mniej czy bardziej mających na nie wpływ. Czasami błędnych ale w ostateczności wpływających na nasze lepsze poznanie samych siebie. Staram się nie spoglądać wstecz, nie zastanawiać nad porażkami, jednak zawsze, gdy staję przed koniecznością podjęcia jakiejś nowej decyzji, mam przed oczyma wspomnienia podobnych sytuacji. Straciłam ostatnio kogoś bardzo mi bliskiego, na samą myśl o tym, przepełnia mnie ogromny żal, próbuję za wszelką cenę uciec od przykrych myśli. Wiem, że moje zachowanie niczego nie zmieni, przecież nie można uciec od tego co już się stało. Nieporozumienia potrafią zniszczyć wszystko co wartościowe, ulegając emocjom, popełniamy błędy ślepo wierząc swym odczuciom. Czasami zdarza się, że nie mamy już odwrotu, nie możemy niczego cofnąć, same słowa nie mają mocy sprawczej, nie stanie się cud, nikt nie cofnie dla nas czasu. Nikt nie usłyszy naszego krzyku: NIE! Zostajemy sami, czekając na zapomnienie...