*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 11:49:39


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 ... 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: "Dla dorosłych...."  (Przeczytany 19149 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Indrasil
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiętamy...


« : Kwiecień 24, 2008, 22:19:26 »

Mąż  został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.

Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.

- I co?! Co z nią, panie doktorze.

- Cóż...Żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.

- Oczywiście, oczywiście - na to mąż.

- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.

- Tak, tak... - kiwa głową mąż.

- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, który zajmuje się tego typu urazami,

plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje...Koszt sanatorium - 10 tysięcy...

- Boże...

- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki..

- Ile? - blednie mąż.

- Miesięcznie 12 - 15 tysięcy złotych.

- Jezuu...

- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać.

Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę...

Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:

- Żartowałem! Nie żyje...
Zapisane
@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #1 : Kwiecień 26, 2008, 06:16:57 »

   Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu bratu kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się brata jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...
Zapisane
@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #2 : Kwiecień 26, 2008, 06:59:56 »

    Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
-Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.
-Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.
-Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
-Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!
Zapisane
Indrasil
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiętamy...


« Odpowiedz #3 : Kwiecień 26, 2008, 15:24:57 »

W hotelu małżeństwo awanturuje sie z powodu ceny noclegu.Wobec tego wezwano dyrektora:
Pan  płaci nie tylko za pokój ale i za saune,kryty basen.......                       
-wyjaśnia dyrektor.                                                               
-Ale ja nie korzystałem ani z sauny ani z basenu...                 
-Nic nie szkodzi,ale były do pana dyspozycji,dlatego płaci pan 500zł.   
Klient wyciąga pieniądze ,dyrektor przelicza:ale tu jest tylko 200zł .                                                                       
-Bo 300 sobie potrąciłem za przespanie sie z moją żona.             
-Ale ja nie spałem z pana żoną!!!                                     
-NIC NIE SZKODZI ALE BYŁA DO PANA DYSPOZYCJI.....
Zapisane
Indrasil
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiętamy...


« Odpowiedz #4 : Kwiecień 26, 2008, 15:26:48 »

- Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie?
Pyta gajowy napotkaną dziewczynę. Po czym ostrzega:
- Jeszcze panią ktoś zgwałci!
Na to dziewczę uśmiecha się figlarnie i odpowiada:
- Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szła...
Zapisane
Indrasil
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiętamy...


« Odpowiedz #5 : Kwiecień 26, 2008, 15:58:53 »

Ogłoszenie:
Zaginął pies: - Trzy łapy, ślepy na jedno oko, brak prawego ucha, złamany ogon, ostatnio wykastrowany. Wabi się "Szczęściarz"...
Zapisane
Indrasil
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiętamy...


« Odpowiedz #6 : Kwiecień 26, 2008, 19:01:04 »

Facet w sexshopie:
- Proszę mi pokazać tą dmuchaną lalę
- Proszę bardzo...
- Kiedy ją wyprodukowano?
- W styczniu 2005.
- E, to Koziorożec. Nie pasujemy do siebie.
Zapisane
@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #7 : Kwiecień 26, 2008, 19:43:35 »

    Przyszedł facet do burdelu
- Dzień dobry chciałbym zamówić sobie panienkę.
- Proszę tu jest cennik - mówi burdelmama.
- Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
- Niech pan pokaże ile ma.
- ... - Uuuu za tą forsę to żadnej panienki pan nie dostanie jedynie może być pan Marian
- No jak ma być to niech będzie - odparł facet.
Zeszli do kotłowni do palacza Mariana
- Panie Marianie klient do pana!
Pan Marian odstawił wiadro z węglem szufle zdjął spodnie i wypiął się w stronę klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tłustego i zarośniętego Mariana próbuje się do niego dobrać ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
- Ty może byś mi pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę wypluł papierosa zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
- KOCHAM CIĘ...


Zapisane
delfinka
Moderator Działów
Ekspert
***
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 534



« Odpowiedz #8 : Kwiecień 27, 2008, 15:16:17 »

Pani Stasia była organistką w kościele, miała już prawie 70 lat na karku i była starą panną. Była podziwiana przez wszystkich parafian za swą dobroć i oddanie sprawom kościoła. Pewnego razu wpadł do niej ksiądz omówić szczegóły jakiejś kościelnej uroczystości. Pani Stasia zaprosiła duchownego do pokoju gościnnego i zaoferowała mu herbatkę. Ksiądz usiadł sobie wygodnie w stylowym fotelu, tak, że przed nim stały stare organy Pani Stasi. Ku wielkiemu zdziwieniu księdza, na organach tych stała szklanka wypełniona wodą, a co jeszcze bardziej zaniepokoiło księdza to fakt, że w szklance tej pływała prezerwatywa. Jak Pani Stasia wróciła z herbatką zaczęła się rozmowa. Ksiądz chciał jakoś delikatnie zacząć rozmowę o szklance wody i kondomie w niej pływającym, ale mu się nie udawało, więc postanowił zapytać wprost:
- Pani Stasiu, bardzo bym był rad, gdyby mi pani to wytłumaczyła - tu wskazał na nieszczęsną szklankę.
- Ooo tak, dobrze, że ksiądz pyta... Czyż to nie wspaniałe? Szłam sobie raz przykościelnym parkiem parę miesięcy temu i znalazłam tę małą paczuszkę na ziemi. Instrukcja na opakowaniu wyraźnie mówiła, że należy to umieścić na organie, zapewnić by było wilgotne i to wtedy ochroni przed roznoszeniem się chorób.... I wie ksiądz co? Przez całą zimę nie miałam grypy.
Zapisane

@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #9 : Kwiecień 28, 2008, 00:46:24 »

   Onegdaj w Paryżu odbywał się konkurs na najlepszą prostytutkę. ZSRR też zdecydował się wystawić swoją zawodniczkę. Najpierw jednak przeprowadzono z nią prywatną rozmowę delikatnie tłumacząc: Zachód nie może nawet pomyśleć, że u nas kwitnie prostytucja więc nie wolno Ci zająć lepszego niż 10 miejsce. Po miesiącu dziewczyna wraca. Wysiadając z pociągu ma na sobie piękne futro biżuterię itd. Za nią z całego wagonu wynoszą wszelkiego rodzaju pakunki. Podszedł do niej oficer KGB i sączy przez zęby:
- Które to miejsce miałaś zająć?
- Zajęłam 11.
- A to skąd? Pokazując jej zdobycze.
- 11 miejsce uzyskałam w programie obowiązkowym, a to jest za program dowolny.
Zapisane
Indrasil
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiętamy...


« Odpowiedz #10 : Kwiecień 28, 2008, 10:04:35 »

Niedźwiedź szaleje w lesie... strasznie podniecony, wszystko co się rusza ma zamiar grzmocić.
Wiewiórka schodzi sobie z drzewa, ten dopada do niej, łapie ją za szyję i dawaj, ale to mu nie wystarcza...
Zza krzaków wychyla się lisica, dopada do niej i zaczyna gwałcić. W pewnym momencie lisica krzyczy "och niedźwiedziu, jaki z ciebie wspaniały kochanek, jakiego masz ogromnego i owłosionego!"...
Niedźwiedź robi głupią minę i myśli:
- O k***a! Nie zdjąłem wiewiórki!
Zapisane
Indrasil
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiętamy...


« Odpowiedz #11 : Kwiecień 28, 2008, 10:09:15 »

Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące.
Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana
matka krzyczy:
- Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać.
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego.
Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku.
Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
- Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni...
W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem:
- To zrobisz to jeszcze raz.
Zapisane
Indrasil
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiętamy...


« Odpowiedz #12 : Kwiecień 28, 2008, 10:28:46 »

Poszedl facet do lasu. Tak łaził i łaził, ze w końcu zabładził.
Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramie.
Odwraca głowe, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wk******y, piana z pyska mu leci i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubilem się - odpowiada facet
- Ale czego się k***a tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże. - mówi gość
- No to k***a ja usłyszałem. No i co? - pomogło ci?
Zapisane
sweryd
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 44



« Odpowiedz #13 : Kwiecień 28, 2008, 19:29:37 »

Dekalog "Jedzeniowy"
1. Nie będziesz miał innych, niż koncentratowo-homogeniczne, posiłków przed sobą.
2. Wierzyć będziesz w niezawodność i szczelność torebeczek, puszeczek, słoiczków, tubeczek.
3. Spoglądać nie będziesz na datę ważności, gdyż wiara nasza jest wieczna.
4. Propagować będziesz wiarę naszą, zawsze mając ze sobą torebeczkę lub puszeczkę.
5. Nie zabijaj głodu karmą nieczystą.
6. Gotuj zupkę tak by nie robiły się zgęstki.
7. Zawsze święcie ufaj reklamie, propagującej świętą karmę naszą.
8. Przed posiłkiem śliń się w obecności osób trzecich (niewiernych), tak, aby światłość na nich spłynęła.
9. Pamiętaj: natura to grzech.
10. Syntetyk jest absolutem.

 Modlitwa poranna
Zdrowaś Chochlo, zupy pełna, Fixx z Tobą,
Najszczęśliwszaś Ty między łyżkami,
I najszczęśliwszy patron warzenia Twojego, garnek.
Wielka Chochlo, siostro Noża,
Bądź razem z nami wiernymi,
Teraz i w godzinę zupy naszej. Enter.


Rondlu Nasz, któryś jest w zlewie,
Świeć się denko Twoje,
Błyszcz pokrywko Twoja,
Lśnij rączko Twoja,
Jak w lodówce, tak i na kuchni.
Majonezu naszego powszedniego daj nam dzisiaj
I odpuść nam nasze drwiny,
Jako i my odpuszczamy Ojcom schabożercom
I nie wódź nas na przejedzenie,
Ale nas zbaw od pieczystego. Enter.



Zapisane
Indrasil
Moderator Działu
Użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiętamy...


« Odpowiedz #14 : Kwiecień 29, 2008, 16:14:10 »

Ostatni dzień roku szkolnego. Pani zadaje pytanie:
- Kto powie zdanie ze zwrotem "jakby co"?
Zgłasza się Edgar.
- Proszę, Edgarku.
Chłopak nic nie mówi tylko otwiera rozporek, wyciąga całkiem sporego (jak na 13-latka) i kładzie na ławkę.
- Won z klasy!-   Szok krzyczy zszokowana nauczycielka.
Edgar wychodząc mruczy:
- A propos tematu... Jakby co  Mrugnięcie - mój adres ma pani w dzienniku....
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.267 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

swiatmuzyki tnt legendarylions eneaekstraliga2014 poranaprzygode