"SZUFLANDIA" => "ANEGDOTKI I CIEKAWOSTKI" => Wątek zaczęty przez: Herkules Maj 07, 2008, 11:12:56



Tytuł: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: Herkules Maj 07, 2008, 11:12:56
Kiedy witałem się z uczestnikami tego forum, obiecałem, że postaram się wnieść na to forum trochę humoru i optymizmu. Dzisiaj powstaje nowy dział, gdzie będziemy zamieszczać ciekawostki, przeczytane lub też z własnego życia. Postaram się tutaj regularnie opisywać ciekawostki lub anegdotki. Zapraszam też innych uczestników, do pisania o ciekawych i wesołych wydarzeniach. 


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 08, 2008, 09:11:58
Albert Einstein, poproszony o opisanie radia, odpowiedział:
- Widzicie, telegraf jest rodzajem bardzo, bardzo długiego kota. Naciskacie jego ogon w Nowym Jorku, a jego głowa miauczy w Los Angeles. Rozumiecie? I radio działa na tej samej zasadzie: wysyłacie sygnały stąd, a odbierają je tam. Jedyną różnicą jest to, że nie ma kota.

 — Albert Einstein


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 08, 2008, 09:12:19
W początkach naukowej kariery Alberta Einsteina pewien dziennikarz spytał panią Einstein, co myśli o swoim mężu.
- Mój mąż to geniusz! On umie robić absolutnie wszystko, z wyjątkiem pieniędzy.

 — Albert Einstein


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 08, 2008, 09:12:41
Lady Nancy Astor: Winston, gdybyś był moim mężem, to zatrułabym Twoją herbatę.
Winston Churchill: Nancy, gdybyś była moją żoną, to bym ją wypił.

 — Winston Churchill


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 08, 2008, 09:13:01
W Weimarze spotkali się na wąskiej ścieżce w parku Goethe i pewien krytyk literacki. Zobaczywszy Goethego, krytyk warknął:
- Nie ustępuję drogi durniom.
- A ja tak - odpowiedział Goethe i zszedł na bok.

 — Johann Wolfgang Goethe


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 08, 2008, 09:13:44
Kiedyś, w czasie rozmowy o osiągnięciach współczesnej techniki, George Bernard Shaw powiedział:
- Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie.

 — George Bernard Shaw

Ktoś zapytał Lichtenberga:
- Czy mógłby mi pan wyjaśnić różnicę między czasem a wiecznością?
- Niestety, to niemożliwe. Wprawdzie ja mam dość czasu na wyjaśnienie, ale panu nie starczyłoby wieczności na zrozumienie.

 — Georg Christoph Lichtenberg


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 08, 2008, 09:14:44
Aktor Max von Sydow zapytany w rozmowie przez Grażynę Torbicką, co uważa za największe osiągnięcie naszej cywilizacji, odpowiedział: - To, że jeszcze istnieje.

 — Max von Sydow

Napoleon, będąc w swoim namiocie, podczas jednej z bitew, zwołał, co było normalne, naradę przed walką. W trakcie rozmowy Napoleon chciał sięgnąć po mapę, która leżała na szafie, jednakże nie był zbyt wysoki, więc miał z tym problemy. W tym momencie odezwał się głos jednego z jego oficerów - "Panie, pozwól mi sobie pomóc, jestem większy" na co Napoleon odpowiedział mu - "Nie większy, lecz wyższy" i pozwolił się wyręczyć.

 — Napoleon Bonaparte


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 11, 2008, 12:32:40
Do Balzaka przyszedł rzemieślnik i zażądał zapłaty za wykonaną pracę. Balzac wyjaśnił, że nie ma teraz pieniędzy i poprosił go, żeby przyszedł kiedy indziej. Rzemieślnik się zdenerwował i zaczął krzyczeć:
- Kiedy przychodzę po pieniądze, to pana nigdy nie ma w domu, a gdy nareszcie pana zastałem, to pan nie ma pieniędzy!
- To zupełnie zrozumiałe - powiedział Balzac. - Gdybym miał pieniądze, to bym nie siedział w domu.


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 11, 2008, 12:33:02
Słynny włoski tenor Enrico Caruso (1873 - 1921) jechał pociągiem na występy zagraniczne.
Nagle do przedziału wpadł zdyszany krawiec teatralny. Wręczył artyście pokaźny pakunek i rzekł:
- To korona, którą zapomniałem włożyć do innych rekwizytów!
Na granicy do przedziału wszedł celnik i pyta artystę:
- Czy jest coś do oclenia?
- Nie.
Celnik spogląda podejrzliwie na śpiewaka i zaczyna sprawdzać jego bagaże.
Na widok mieniącej się bogactwem korony celnik zaniemówił, a po chwili rzekł nieśmiało:
- Proszę mi wybaczyć, Wasza Wysokość. Nie poznałem...


Do lekarza zgłosiła się Olga Boznańska, narzekając na silny rozstrój nerwowy.
Lekarz zalecił jej dietę, unikanie podniet, picia alkoholu i palenia.
- Ponadto niech się pani trzyma z daleka od osób, które działają pani na nerwy,
i proszę się zgłosić za dwa tygodnie.
Minął miesiąc, a artystka się nie zgłosiła. Lekarz spotyka ją przypadkowo
i pyta:
- Dlaczego pani nie przyszła?
- Miałam się trzymać z daleka od ludzi, którzy działają mi na nerwy...


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 11, 2008, 12:33:23
Któregoś wieczoru Bernard Show przyszedł do teatru trochę spóźniony,
już po rozpoczęciu spektaklu.
Poproszono go, by skierował się do swojej loży i cicho zajął miejsce.
- A co, widzowie już śpią? - zapytał Show.


Kiedyś, w czasie rozmowy o osiągnięciach współczesnej techniki,
Bernard Show powiedział:
- Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki,
pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego:
nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie.


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 11, 2008, 12:33:57
Król Fryderyk II pewnego razu zaproponował Voltaire'owi przejażdżkę łódką.
Pisarz zgodził się chętnie, ale gdy zobaczył, że łódka przecieka,
szybko z niej wyskoczył.
- Ależ pan się boi o swoje życie - zaśmiał się król - a ja się nie boję.
- To zrozumiałe - odpowiedział Voltaire.
- Teraz na świecie królów dużo, a Voltaire jest tylko jeden.


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 15, 2008, 11:33:53
Michał Anioł przedstawił Cosimo Medici jako pieknego mezczyzne, chociaz ten w rzeczywistosci był garbaty.
- Kto bedzie o tym wiedział za 500 lat? - wytłumaczył zdumionym rodakom.

Pewien milioner kupił od Turnera obraz. Wkrótce dowiedział sie, ze obraz, za który zapłacił 100 funtów, Turner malował tylko dwie godziny. Milioner sie zdenerwował i wniósł do sadu sprawe o oszustwo. Sedzia zapytał malarza:
- Niech pan powie, jak długo pracował pan nad tym obrazem?
- Całe zycie i dwie godziny - odpowiedział Turner.

Pewien bankier poprosił Verneta o jakis rysunek. Malarz przez piec minut zrobił niewielki rysunek i powiedział:
- To bedzie kosztowac 1000 franków.
- Jak to, 1000 franków za rysunek, na który stracił pan tylko piec minut?!
- Tak - odpowiedział Vernet - ale ja straciłem 30 lat zycia, zeby nauczyc sie robic takie rysunki w ciagu pieciu minut.


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 15, 2008, 11:34:12
Kiedys do pracowni Norwida zaszedł znajomy ziemianin. Gospodarz przyjał go w brudnym fartuchu i z paleta w rece. Ziemianin
popatrzył na gospodarza i na obrazy wiszace na scianach, po czym ze współczuciem zapytał:
- A wiec pan musi wszystko namalowac samemu?
- Niestety, nie mam lokaja - odpowiedział Norwid.

Do Juliusza Kossaka przyszedł znajomy i zaczał opowiadac o swoim psie:
- Jesli kaze mu zjesc jabłko, to on je zje, chociaz nie lubi jabłek. A gdy połoze przed nim kawałek miesa i powiem: "nie
rusz", to on go nie zje, nawet gdy jest bardzo głodny.
- Zawsze uwazałem, ze psy to madre zwierzeta - powiedział Kossak - ale teraz widze, ze sa tak samo głupie jak ludzie.

Amerykanskiego malarza, Jamesa Whistlera, zapytano kiedys, czy to prawda, ze zna osobiscie angielskiego króla.
- Skad wam to przyszło do głowy? - zdziwił sie malarz.
- Sam król o tym mówił...
- Król sie tylko tak chwali - odpowiedział Whistler.

Do Edgara Degasa zwrócił sie pewien człowiek:
- Prosze mi wybaczyc, ale panska twarz wydaje mi sie znajoma.
Musiałem ja widziec juz w innym miejscu.
- Niemozliwe - odpowiedział Degas - swoja twarz nosze zawsze na tym samym miejscu.


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 15, 2008, 11:34:30
Kiedy Degas był juz znanym malarzem, do jego pracowni przyszedł jeden z miłosników jego talentu. Nie zobaczywszy na scianie ani jednego obrazu mistrza, zapytał:
- Dlaczego nie powiesi pan na scianie którejs ze swoich prac?
- Mój przyjacielu - odpowiedział Degas - nie stac mnie na kupno takich drogich obrazów.

Pewnego razu Cézanne nocował w małym hoteliku. Na drugi dzien własciciel hotelu zapytał:
- Jak sie panu spało? Mysle, ze niezbyt dobrze, bo materac na panskim łózku jest dosyc twardy.
- Ma pan racje - odpowiedział artysta - ale wstawałem w nocy pare razy z łózka, zeby troche odpoczac.


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 15, 2008, 11:34:47
Młody malarz skarzył sie Janowi Matejce:
- Maluje obraz dwa dni, a potem czekam dwa lata, zeby go ktos kupił.
Matejko sie usmiechnał i powiedział:
- Młody przyjacielu, nie trzeba sie tak spieszyc. Jesli bedzie pan malowac obraz dwa lata,
to go pan sprzeda w ciagu dwóch dni.

Józef Chełmonski spotkał kiedys znajomego, który na powitanie wykrzyknał:
- Jak cudownie, ze od samego rana spotykam takiego wspaniałego człowieka, jak pan!
- Ma pan wiecej szczescia ode mnie - odpowiedział malarz.


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 15, 2008, 11:35:06
Do pracowni Pabla Picassa wszedł kiedys nowy listonosz. Oddał malarzowi list, rozejrzał sie wokół i powiedział:
- Zdolnego ma pan synka...
- Dlaczego pan tak mysli? - zapytał Picasso.
- Przeciez widze - tyle tu rysunków.

Pewien dziennikarz zapytał Picassa:
- Którego z wielkich malarzy przeszłosci ceni pan najbardziej?
- Rubensa.
- Dlaczego?
- Dlatego, ze z dwóch tysiecy jego obrazów do naszych czasów przetrwało około czterech tysiecy.


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 15, 2008, 11:35:23
Pablo Picasso zaproponował przyjacielowi, ze namaluje jego portret.
Ten zgodził sie chetnie, ale nie zdazył jeszcze dobrze usiasc w fotelu, gdy Picasso wykrzyknał:
- Gotowe!
- Tak szybko? Przeciez nie mineło jeszcze piec minut! - zdziwił sie przyjaciel.
- Chyba zapomniałes, ze znam cie juz prawie czterdziesci lat - odpowiedział Picasso.

W obecnosci Picassa rozmawiano o współczesnej młodziezy.
- To prawda - powiedział Picasso - ze współczesna młodziez jest okropna, ale najgorsze jest to,
ze my juz do niej nie nalezymy.

Pierwsze koncerty Haendla w Londynie nie cieszyły sie powodzeniem, co bardzo niepokoiło przyjaciół kompozytora.
Haendel ich uspokajał:
- Nie martwcie sie! W pustej sali muzyka brzmi lepiej.

Gdy Janowi Sebastianowi Bachowi zmarła zona, ten zalał sie łzami, zakrył twarz dłonmi i usiadł niezdolny do niczego.
Wkrótce przybył jeden z przyjaciół i obiecał zajac sie pogrzebem, potrzebował jednak na to pieniedzy.
Bach jak zwykle powiedział:
- Zwróc sie z tym do mojej zony.


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Grudzień 15, 2008, 11:35:52
Pewien młody człowiek chciał zostac uczniem Beethovena. Gdy odegrał przed mistrzem wybrany utwór fortepianowy,
ten orzekł:
- Musi pan jeszcze długo grac na fortepianie, zanim pan zauwazy, ze nic nie umie.

Brahms wstapił do winiarni na lampke renskiego i zajmujac miejsce przy stoliku, usiadł na kapeluszu jednego z gosci.
Na zwrócona sobie uwage, odrzekł:
- A co? Czy pan juz wychodzi?

Max Bruch pewnego razu zagrał Brahmsowi swój najnowszy utwór. Gdy skonczył, czekał w napieciu na opinie Brahmsa, który po chwili milczenia powiedział:
- Powiedz no mi pan, skad pan ma ten piekny papier nutowy?

Do Rossiniego zgłosił sie kiedys pewien młodzieniec z dwoma grubymi foliałami pod pacha i powiedział:
- Dyrektor orkiestry obiecał zagrac jedna z moich dwóch symfonii.
Chciałbym przegrac je mistrzowi i dowiedziec sie, która jest lepsza.
Młodzieniec zasiadł do fortepianu, a Rossini obok niego. Po kilkunastu taktach Rossini wstaje, zamyka zeszyt i klepie twórce po ramieniu:
- Ta druga, chłopcze, ta druga!


Tytuł: Odp: Anegdotki
Wiadomość wysłana przez: dorka699 Lipiec 31, 2009, 18:09:46
Po obejrzeniu sztuki w prowincjonalnym miasteczku Laurence Oliver zapytał młodego aktora, grającego główną rolę:
- Czy w przyszłości zamierza pan zostać zawodowym aktorem?
- Nie, mistrzu.
- Dziękuję! Swymi słowami sprawił mi pan wielką ulgę!


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

bross- csserverek no noname swiatmuzyki