*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 21:13:24


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wróg o nazwie PLAYSTATION?  (Przeczytany 2585 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Pan M
Moderator
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 123


There is no spoon...


« : Marzec 31, 2008, 14:53:12 »

Byłem świadkiem kłótni małżeńskiej, gdzie mąż podniósł głos na żonę, bo ta przyniosła mu obiad i przerwała mu grę w osławioną konsolę...
Czy to już choroba? ... nie, to nie ja grałem (uprzedzam ewentualne pytania) Uśmiech
Zapisane

@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #1 : Marzec 31, 2008, 15:03:47 »

   Ja osobiście o trzeciej w nocy, wyrzuciłam z łóżek wszystkich domowników. Ze zdumienia przecierali oczy, gdy zorientowali się, że powodem mojego wrzasku był boss, który w trakcie gry "Resident Evil" wskoczył mi nagle przez "okno"...
Zapisane
Pan M
Moderator
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 123


There is no spoon...


« Odpowiedz #2 : Kwiecień 01, 2008, 07:25:36 »

Grałem, ale maximum do czego dochodziło, to kołysanie sie na boki w celu uniknięcia lecących w moją stronę kul Uśmiech (nie w Resident Evil) Zatem gratuluję wczucia się w grę.
Zapisane

@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #3 : Kwiecień 01, 2008, 10:45:54 »


   
   Widocznie żadne "bydle" nie dopadało do Twej twarzy i nie składało tam jaj Duży uśmiech .
Jednak poważnie już podchodząc do tematu, wiem jak wiele czasu może skraść z naszego życia taka gra. Kiedyś pasjonowały mnie tzw. "przygodówki" czy horrory typu "Alien", z którego fotkę zamieściłam. Dziś się wyciszyłam, jeżeli mam chwilę wolną, wyszukuję gier raczej logicznych, nie pochłaniają tak wiele emocji, są o wiele bezpieczniejsze.  Nie wymsknie się nikomu głośno: "Skoro ty tak bydlaku! To poczekaj, pójdę się dozbroić i pokażę co potrafię!" Oczywiście forma tego przekazu w każdym przyypadku mogłaby być inna... Mrugnięcie Duży uśmiech  W moim domu raczej nie było sytuacji jakie opisałeś. Mąż nigdy nie grając, był moim zapalonym kibicem, sam podsuwał mi pomysły jak rozwiązać jakąś zagadkę. Złapałam Go kilka razy na tym, że przeglądał moje karty pamięci by sprawdzić na jakim jestem etapie. Często też namawiał mnie, bym wzięła udział w turniejach. Wiem, że w kraju istnieje dziś kilka grup kobiecych, które na równi z mężczyznami biorą udział w rozgrywkach.
Zapisane
duska90
Administrator
Aktywny użytkownik
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 240



« Odpowiedz #4 : Czerwiec 02, 2008, 14:45:22 »

@żmijko, myślę, że powinnaś brać udział w tego typu turniejach. Nie należy z błahych powodów się poddawać i rezygnować. To, że jesteśmy kobietami nie znaczy, że nie potrafimy grać! Masz okazje udowodnić, że my też możemy być dobre w wielu dziedzinach!!!
Zapisane

djmichu87
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 15



« Odpowiedz #5 : Czerwiec 08, 2008, 19:21:58 »

Również lubię od czasu do czasu pograć sobie na playstation w ciekawe gierki, jednak teraz robię to częściej na komputerze. Osobiście uważam, że takie odłączenie się od świata realnego, by wgłębić się w całkiem nie realny świat gry jest dobrym sposobem na zapomnienie chociaż przez chwilę o codziennych problemach, odreagowanie. Mały wyjątek, stanowią gry, które są dla nas trudne do pokonania i męczymy się z ich dalszym przejściem. Otóż one wtedy staja się dla nas kolejnym zbędnym problemem, dla którego tracimy głowę by przejść dalej.  No cóż... jednak najgorsze jest odłączenie od tego świata znów w szara rzeczywistość. W moim przypadku słyszę narzekanie swojej dziewczyny... hehe. Jednak wtedy staram się i ją zainteresować światem wirtualnym, i pokazuję jej jakąś ciekawą gierkę ekonomiczną ... Uśmiech Uśmiech Uśmiech
Zapisane
@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #6 : Czerwiec 08, 2008, 21:29:20 »

   Myślę, że nawet do zwykłej niewinnej gry powinniśmy jednak podchodzić z dystansem. Pamiętam, że mi śniły się gry, analizowałam wszelkie posunięcia, dozbrajałam się nawet w trakcie snu. Świadomość tego stanu kazała mi powiedzieć STOP!. Czasami to "STOP", bywa najtrudniejszym momentem. Nie wszyscy potrafią sie w odpowiednim czasie zatrzymać. Myślę, że udział w teleturniejach nie jest już dla mnie zabawą, odchodzę w cień , spokojnie grając sobie jedynie w KULKI lub w SUDOKU Duży uśmiech
Zapisane
Pan M
Moderator
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 123


There is no spoon...


« Odpowiedz #7 : Czerwiec 11, 2008, 14:54:29 »

Gierkę ekonomiczną...?
A pewnie, pewnie jak nie można uciszyć kobiety, to trzeba odkryć przed nią tajemnicę ekonomii Uśmiech
Byle nie tajemnicę oszczędności na "czarną godzinę"..
Zapisane

joker181
Moderator Działu
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 47



« Odpowiedz #8 : Czerwiec 26, 2008, 22:03:54 »

Panie M święte słowa Chichot

Żmijko twój krzyk mnie też obudził Chichot myślałem ze kogoś mordują Chichot

gry są dobrym sposobem na odreagowanie stresów Chichot ja jak mnie ktoś wnerwiał (kiedyś) przychodziłem do domu i włączałem GTA SA na kompie i biegałem po mieście z karabinem zabijając wszystko co sie rusza Chichot
teraz również odszedłem w cień gdyż na laptopie wole nie grać Język
ale za to mam na telefonie kulki itp Chichot no i oczywiście mój ukochany mahjong Chichot uwielbiam tę grę Chichot

Plusy gier:
+gry logiczne poprawiają inteligencje i myślenie logiczne
+gry ekonomiczne wyrabiają w pewnym zakresie dziedziną ekonomii  zarządzania pieniędzmi
+gry wojenne uczą myślenia logicznego i przewidywania działań oraz pozwalają sie wyżyć w świecie wirtualnym Chichot

Minusy:
-wciągają strasznie nieraz uzależniają
-robią wodę z mózgu (moja kuzynka po graniu 14 dni w gta chciała wsiąść do samochodu na ulicy Chichot)
-powodują wiele kłótni i straty kasy np.TIBIA
Zapisane


NUNCHAKU... HOBBY... PASJA... STYL ŻYCIA ...  ========----========
Pan M
Moderator
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 123


There is no spoon...


« Odpowiedz #9 : Czerwiec 26, 2008, 22:23:34 »

Ale nic nie wyrabia wszystkich tych pozytywnych cech tak jak życie...dokładnie też ma się to jeśli chodzi o stratę czasu...
Zapisane

@żmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #10 : Czerwiec 27, 2008, 05:35:06 »

    Joker wstydu mi nie rób, aż tak głośno nie krzyczałam!!! Duży uśmiech 
Przeważnie grywam teraz w mahjong, czy podobnie jak Ty w kulki, również mój wolny czas w pewien sposób jest ograniczony. Gry, przy których powinnam biegać z bazooką za jakimś bossem Mrugnięcie, przestały mnie bawić, wypełniając planszę sudoku, wystarczająco ładuję swoją emocjonalną bateryjkę, podobno takie rzeczy przychodzą z wiekiem... Duży uśmiech później będę tylko robić prawo, lewo na drutach.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.897 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

forumpc zastepczeforumcc secretlife cannahari naszawiara