Tytuł: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: Herkules Maj 23, 2008, 16:29:23 Lekarz pyta pacjenta. Zawsze się pan jąka?
Nie, tylko wtedy jak mówię. ;D Młody żonkoś po podróży poślubnej skarży wrócił z obolałym członkiem. Zaniepokojony skarży się lekarzowi. Lekarz uspokaja go, że to nic wielkiego, zwykłe podrażnienie. Należy codziennie rano moczyć GO kilka minut w szklance z mlekiem. Po kilku dniach, żona wchodząc niespodziewanie do łazienki mówi ze zdziwieniem: Nie wiedziałam, że się GO napełnia jak wieczne pióro. ;D Przychodzi facet do lekarza, b nie może sobie poradzić z żoną. Ona naprawdę jest maniaczką seksualną panie doktorze. Cały czas chciałaby się migdalić, nigdy nie ma dosyć. Co robić? Proszę jej powiedzieć, żeby natychmiast zapisała się do mnie na wizytę. ;D Tytuł: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: @żmijka Maj 24, 2008, 18:54:13 (http://www.webstrefa.eu/dodatki/Linie/serca/803314kbj7aslnr5.gif)(http://www.webstrefa.eu/dodatki/Linie/serca/803314kbj7aslnr5.gif)(http://www.webstrefa.eu/dodatki/Linie/serca/803314kbj7aslnr5.gif) Szpital. Oddział porodowy. Właśnie ma rodzić pewna kobieta, więc pyta się jej pielęgniarka:- Czy chce Pani, aby mąż był przy porodzie? Ona odpowiada - Nie! Nie było go przy poczęciu, to tym bardziej nie jest potrzebny przy porodzie... Tytuł: Odp: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: duska90 Czerwiec 03, 2008, 16:42:44 Do pacjenta po poważnej operacji podchodzi pielęgniarka i pyta:
- Jak się pan czuje? - Dobrze - Ale widzę że jest pan czymś wyraźnie zaniepokojony. - Noo tak... - Czym? - Pewnym słowem chirurga podczas operacji. - Co to za słowo? - Ups! Tytuł: Odp: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: dorka699 Wrzesień 16, 2008, 11:28:20 Przychodzi pacjent do lekarza
- Panie doktorze, ugryzł mnie pies. -A był wściekły? -No zadowolony to on nie był... Przychodzi starsza pani na badania. Laborantka pobiera krew i mówi: - Teraz poproszę o pojemnik z moczem. Babcia stawia butelkę na stoliku. Zdziwiona laborantka mówi: - To przecież nie mocz tylko koniak! Babcia: - O rany, to co ja dałam lekarzowi. W szpitalu, lekarz do pacjenta: - Mam dwie wiadomości, dobrą i złą, od której mam zacząć? - Od złej. - Przykro mi, ale musimy amputować panu obie nogi. - A dobra wiadomość? - Sąsiad z łóżka obok chce kupić pańskie kapcie. Przychodzi pół baby do lekarza, a lekarz: - No ba. Mówi dentysta do pacjenta: - Lojalnie pana ostrzegam, że będzie bolało, dlatego proszę mocno zacisnąć zęby i szeroko otworzyć usta. Tytuł: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: @żmijka Kwiecień 01, 2009, 06:16:00 (http://kartki.onet.pl/_i/d/april02.gif) (http://kartki.onet.pl/_i/d/komorka_nerwowa_ver2.gif) Tytuł: Odp: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: dorka699 Maj 03, 2009, 09:19:43 Pewnemu politykowi wróżka przepowiedziała, że umrze w rezultacie sporu. Wycofał się więc z życia politycznego, mieszkał sobie spokojnie, nie wadził nikomu. Pewnego dnia jednak poczuł się gorzej i skierowano go do lekarza. Leży w łóżku, trwa poranny obchód. Lekarze podchodzą do niego do łóżka, ordynator pyta lekarza prowadzącego:
- A jemu co jest? - Trudno powiedzieć... - W takim razie zrobimy konsylium! Tytuł: Odp: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: dorka699 Maj 03, 2009, 09:20:36 Gabinet lekarski w przychodni rejonowej w Rejowcu Fabrycznym. Akurat czwartek, więc przyjmuje psychiatra. Wchodzi gościu - na oko jakieś 47 lat, grubawy, łysiejący na czubku głowy, w okularach, ma pekaesy. Zezuje i przegina głowę na lewo.
- Na co się Pan uskarża? - pyta lekarz. - Żo-żo-żona mi sieeeee pu-pu-puszcza! - A gdzie teraz wiernej szukać? - mówi lekarz. - Sy-sy-syn włóczy się i chu-chu-chuligani. - No, ale jeszcze nikogo nie zabił, nie? - No-no-no iii... sz-sz-szczam w nocy do łó-łó-łóżka. - Spróbujemy zaradzić. Proszę łykać nervosal dwa razy dziennie i przyjść za dwa tygodnie. Po dwóch tygodniach koleś przychodzi. Roześmiany, dżinsy czerwone, sweterek w romby. - Co słychać? - pyta medyk. - W porzo. - Jak żona? - Puszcza się. Ale gdzie teraz szukać wiernej? - Synalek? - Rozrabia. Ale nikogo nie zabił. - A jak tam w nocy? - Szczam. Ale do rana zawsze zdąży wyschnąć. Tytuł: Odp: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: dorka699 Maj 03, 2009, 09:22:08 Lekarze podjęli akcję strajkową. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia
poinformował, że Ministerstwo odpowie na ich postulaty natychmiast po znalezieniu farmaceuty, który będzie w stanie je odczytać... Przez hall w szpitalu biegnie facet, który właśnie miał mieć operację. - Co się stało?! - pytają go inni pacjenci. - Słyszałem, jak pielęgniarka mówi: to bardzo prosta operacja, niech pan się nie martwi, jestem pewna, że wszystko będzie dobrze! - Próbowała tylko pana uspokoić, co w tym złego?! - Ona nie mówiła do mnie. Mówiła do lekarza!!! Tytuł: Odp: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: dorka699 Lipiec 20, 2009, 21:37:02 Lekarz do pacenta:
- Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami. - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS? Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada: - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą. Tytuł: Odp: "W szpitalu" Wiadomość wysłana przez: dorka699 Lipiec 20, 2009, 21:40:27 Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatie. Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałował. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:
- Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty. - Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty! |