Mężczyzna,który jest szczęśliwy w związku nie szuka szczęścia gdzieindziej.Sprawdzone.Jest na to zbyt leniwy,jeśli jest zadowolony,to czego mu więcej trzeba.Zdrada zawsze jest przyczyną niespełnienia.Ale zastanówmy się,czy mamy rację,jeśli nie dbamy zbytnio o związek mając już przecież tego "zaklepanego"mężczyznę.Nic nie jest "zaklepane".Facet to zdobywca.Jak każdy człowiek pragnie szczęścia i jeśli zignorujemy jego pragnienia,zacznie szczęścia szukać gdzieindziej a rywalek chcących wydrapać nam oczy dla jednego kochanego nie brakuje.Faktem jest,że to my same wyskakujemy z eleganckich sukienek i wskakujemy w stare rozciągnięte dresy,a facet do końca pozostaje wzrokowcem,o czym nie zapomina rywalka ubrana w najlepsze ciuchy Diora i koronkową bieliznę,kusząc jednocześnie naszego faceta ciepłym słowem,słodkim głosikiem-podczas gdy my zamieniamy się w stare skrzeczące jędze,których się boi i przed którymi ucieka.Oby nie uciekł na zawsze.Co można zrobić??Zaskoczyć go!Każda z nas wie co najlepiej lubi nasz Facet.Pozdrowienia-jestem z wami całym sercem:) :-*  :) ALICJA

   Facet zdobywca...gdzie zatem miejsce na wierność, przysięgi małżeńskie?
Czy nie potrafi panować nad swoimi emocjami? Jak zatem można ufać mężczyżnie?
  Sama któregoś dnia przeczytałam sms-a swojego byłego już męża, przeznaczonego dla obcej mi kobiety. Nie musiałam nosić dresów... :( faceci...bu
   

Przez pewnien czas myślałam tak samo jak Ty Żmijko (po rozwodzie ) że nic dobrego nie może być ze związku z mężczyzną .Że są beznadziejni myślący tylko o sobie egoistami.Tak było do dnia w którym nie poznałam cudownego człowieka i niezakochałam się .Czas naprawde zalecza rany inaczej patrzymy na świat .

Pozdrawiam Cię Dorko :) Dokładnie to samo co Ty chciałam napisać Żmijce.Jedna jaskółka wiosny nie czyni,a jeden facet...Jakbyś się czuła Żmijko,gdyby to Ciebie ktoś tak jednoznacznie ocenił nie znając Twego wnętrza,Twego serca mając wcześniejsze doświadczenia tak przykre jak Twoje???Miałam podobnie jak Wy paskudnego męża,który mnie niszczył,ale poznałam kochającego cudownego przyjaciela,który mnie nie zawiódł.Myślę,że swoim stwierdzeniem krzywdzisz wielu ludzi,Żmijko.Pomyśl.Pozdrawiam cieplutko cały KREDENS!!!Całuski  :-* ALICJA

Kochana Alicjo! Tak się składa że znam trochę sytuację żmijki i zdanie cytuje:"Jakbyś się czuła Żmijko,gdyby to Ciebie ktoś tak jednoznacznie ocenił nie znając Twego wnętrza,Twego serca mając wcześniejsze doświadczenia tak przykre jak Twoje???" jest zbyt surowe według mnie. Żmijka ma prawo ocenia tak a nie inaczej facetów zważywszy na swoją przeszłość a także, jest to jej zdanie na ten temat, którego na siłę nie zmienisz.
"Myślę,że swoim stwierdzeniem krzywdzisz wielu ludzi,Żmijko" - a ja myślę że nie krzywdzi, wyraża tylko swoja opinie do której ma prawo. Nie każdemu np. smakuje "kaszanka" i może o tym mówić ile mu się tylko podoba zwłaszcza gdy kiedyś miał problemy gastryczne z nią związane - ale to tak już w formie przenośni i uproszczenia tematu.
Nie zapominajmy że najłatwiej jest ocenia innych...trochę asertywności mili moi:)

Pozdrowienia w zaśnieżone popołudnie!!! Mimo wszystko dalej twierdzę,że Żmijka nie ma racji i najlepszym dowodem dla niej byłoby,gdyby spotkała jednego chociażby z tych facetów,którzy myślą inaczej.Pamiętajmy,że te panie,które nie zawsze postępują "dobrze",też mają złą reputację,ale czy wobec tego my wszystkie jesteśmy takie??Czy wszystkie kobiety są złymi matkami podrzucającymi swoje dzieci obcym,czy też egoistkami,alkoholiczkami,albo w najgorszym wypadku paniami lekkich obyczajów??Czy taki facet,który spotkał taką kobietę i wziął z nią rozwód powinien nas wszystkie tak oceniać,czy jednak mimo wszystko dalej próbować??Pozdrawiam Żmijkę i życzę jej spotkania takiego przyjaciela,jakiego udało mi się spotkać po latach poniewierania mnie przez mojego męża.Nie jest on w niczym podobny do mojego męża w jego charakterze.  :-\ ALICJA

Zgadzam się z Alicją każdy człowiek jest inny ,ja też jeszcze nie tak dawno nie uwieżyłabym że są porządni mężczyźni .Którzy szanują kobietę poświęcają jej czas a nie siedzą godzinami z kolegami i piją potem w domu robią awanture.Ale jedno jest pewne nie należy z góry oceniać człowieka czy to kobieta czy mężczyzna .A co ma być to będzie ważne abyśmy sami pogodzili się ze sobą i swoim życiem ,wszak każdy ma inne priorytety.Pozdrawiam Dorota

Pozdrówki dla całego KREDENSU!!!Życzę Wam wiele radości i szczęścia.W tym smutnym temacie nasuwa mi się jeden wniosek-trzeba wciąż walczyć o siebie i swoje szczęście.Na swojej drodze spotykamy przeróżnych ludzi.Nie można jednak zbyt łatwo się poddawać.Pewnie nie ma ludzi zupełnie idealnych,nie można jednak ich charakterów dzielić według płci,a nawet zupełnie klasyfikować.Gdzie miejsce na tych,którzy się starają??Od lat spokojnie żyją ze swymi rodzinami,chodzą do pracy itd...Kobiety są najnormalniejszymi żonami,matkami,a mężczyźni dbają o dom,o rodzinę-pracują.Zdrada-myślę,że to jest w kwestii naszego wychowania!!!Każdy z nas ma swoje słabości-wiele pokus możemy jeszcze spotkać na naszej drodze życiowej,ale czy je pokonamy zależy od nas samych,od naszego wychowania,moralności,nie od płci zależy nasza siła charakteru i chęć przeciwstawienia się.Zarówno kobiety jak i mężczyźni mogą też być wspaniałymi ludźmi.Pozdrawiam Was ludziki cieplutko i życzę SZCZĘŚCIA w walce o siebie i swoje SZCZĘŚCIE.Trzymam kciuki.    :o   :-* ALICJA